Zdjęcie
Sygnatura:
IS_ALBUM_BALONOWY_021
Ok. 1934, Legionowo, Polska.
Panorama centrum Legionowa. W tle widać główną ulicę J. Piłsudskiego, wokół której od 1925 r. zaczęła powstawać cywilna część miasta. Uwagę zwraca wysoka kamienica (pierwsza od prawej), należąca wówczas do znanego kompozytora Jerzego Petersburskiego. Na pierwszym planie widoczny jest niewielki balon-skoczek na uwięzi, wyprodukowany w miejscowych Wojskowych Warsztatach Balonowych. Balony te służyły do wykonywania skoków o długości do kilkuset metrów w zależności od siły wiatru. Były to najmniejsze balony zdolne do uniesienia człowieka, pod warunkiem, że nie będzie on ważył więcej niż 83 kg. Legionowska wytwórnia uszyła m.in. dwa prototypy „Jump” i „Lump”. Powłokę balonu-skoczka o pojemności 120 m³ obejmowała sieć, której linki nośne były połączone z uprzężą typu spadochronowego (zrezygnowano z kosza). Balony-skoczki w październiku 1938 r. miały pomóc szykowaczom w przeprowadzeniu ostatniej kontroli powłoki balonu stratosferycznego „Gwiazda Polski” w Dolinie Chochołowskiej. Skoczki testowano także dla wywiadowczych potrzeb Straży Granicznej i Korpusu Ochrony Pogranicza. Następnie przekazano je do Aeroklubu Warszawskiego, gdzie inż. Franciszek Janik prowadził na nich szkolenie warszawskiej młodzieży.
Album balonowowy - fotografie po dr Niedźwierskim.
Fot. NN, Instytut Polski im. Gen. Sikorskiego w Londynie
Panorama centrum Legionowa. W tle widać główną ulicę J. Piłsudskiego, wokół której od 1925 r. zaczęła powstawać cywilna część miasta. Uwagę zwraca wysoka kamienica (pierwsza od prawej), należąca wówczas do znanego kompozytora Jerzego Petersburskiego. Na pierwszym planie widoczny jest niewielki balon-skoczek na uwięzi, wyprodukowany w miejscowych Wojskowych Warsztatach Balonowych. Balony te służyły do wykonywania skoków o długości do kilkuset metrów w zależności od siły wiatru. Były to najmniejsze balony zdolne do uniesienia człowieka, pod warunkiem, że nie będzie on ważył więcej niż 83 kg. Legionowska wytwórnia uszyła m.in. dwa prototypy „Jump” i „Lump”. Powłokę balonu-skoczka o pojemności 120 m³ obejmowała sieć, której linki nośne były połączone z uprzężą typu spadochronowego (zrezygnowano z kosza). Balony-skoczki w październiku 1938 r. miały pomóc szykowaczom w przeprowadzeniu ostatniej kontroli powłoki balonu stratosferycznego „Gwiazda Polski” w Dolinie Chochołowskiej. Skoczki testowano także dla wywiadowczych potrzeb Straży Granicznej i Korpusu Ochrony Pogranicza. Następnie przekazano je do Aeroklubu Warszawskiego, gdzie inż. Franciszek Janik prowadził na nich szkolenie warszawskiej młodzieży.
Album balonowowy - fotografie po dr Niedźwierskim.
Fot. NN, Instytut Polski im. Gen. Sikorskiego w Londynie
Słowa kluczowe